Kompletna renowacja tylnych zacisków hamulcowych Octavia II (2008r)
Autkiem na co dzień jeździ kobietka na krótkich odcinkach i nie używa ręcznego… prawie wcale. Wreszcie przyszedł czas, że przez kilka dni z rzędu miałem tą „niewątpliwą przyjemność” poruszania się tym samochodem chwilę dłużej i na trochę większych dystansach.
Co przystanek, to czułem, że hamulce nie działają tak jak powinny, a po zaparkowaniu się i wyjściu z wnętrza dopadam mnie specyficzny smrodek „palonych” klocków. Dobrze przypuszczałem, czego mogę się spodziewać, po zdjęciu kół i weryfikacji stanu zacisków.
Czas na naprawę
Całość prac, które musiałem wykonać, po prostu mnie przytłoczyła. Nie spodziewałem się takiej skali destrukcji.
Podsumuję to w ten sposób:
- wymiana klocków wraz z blaszkami (pikuś)
- wymiana piast z łożyskami
- wymiana jednej śruby mocującej jarzmo (stara się urwała)
- wymiana zestawu naprawczego zacisku z nowymi tłoczkami i kompletem uszczelnień
- renowacja jarzm, oczyszczenie z rdzy i zabezpieczenie Hammerite’m
- zerwanie/pęknięcie klucza nasadkowego podczas odkręcania jarzma z prawej strony
- dorobienie nowych wężyków hamulcowych na obu zaciskach
- wymiana płynu hamulcowego i odpowietrzenie układu
- zapewne coś jeszcze, o czym nie pamiętam w chwili pisania tego tekstu
Praca, którą przewidziałem na 2 do 3 dni rozwinęła się do ponad tygodnia. Aż nie chce mi się wszystkiego opisywać, ale uwierz mi – naprawdę narobiłem się przy tym jak wół.
Efekt tego działania bynajmniej rekompensuje wszystkie niedogodności. Poniżej umieszczam galerię z przebiegu prac. To nie wszystkie foty z tej akcji, bo niestety nie wszystkie były dobrej jakości. Miłego oglądania